Poeta na tatrzańskich szczytach.
Finałem „Młodej Polski Tatrzańskiej” była twórczość Kazimierza Przerwy Tetmajera. To za jego przyczyną nurtowi literatury inspirowanej Tatrami przypisywano wielkie posłannictwo ogólnonarodowe. Rodzina Tetmajerów osiadła w Galicji pod koniec XVIII wieku, byli potomkami Jerzego, rotmistrza gwardii królewskiej z Kurlandii. Talent literacki tlił się w rodzie Kazimierza od wielu pokoleń. Już jego pradziadek Stanisław i dziadek Karol zabawiali się piórem, a stryj Józef układał wiersze tatrzańskie.
Kazimierz Przerwa –Tetmajer nie musiał odkrywać Podhala. Urodził się bowiem na Podhalu i był jego integralną częścią. Jako dziecko bywał w Tatrach w towarzystwie Seweryna Goszczyńskiego. Taternicka aktywność Tetmajera obejmuje lata 1881 – 1896. Na wycieczki chodził początkowo ze swoim przyrodnim bratem Włodzimierzem, a później z Lucjanem Rydlem, Jerzym Żuławskim i Tadeuszem Boyem Żeleńskim. Często chodził w Tatry z przewodnikami w tym między innymi ze sławnym Klemensem Bachledą. Pod kierunkiem Tetmajera odbywał swoje pierwsze tatrzańskie wycieczki późniejszy wybitny wspinacz i znawca Tatr – Janusz Chmielowski. Jak na owe czasy Tetmajer wszechstronnie poznał Tatry. Jako jeden z pierwszych wszedł na Kościelec, Granaty, był także na Gerlachu, Łomnicy, Krywaniu i Mięguszowieckim Szczycie.
Tadeusz Boy Żeleński był ciotecznym bratem Kazimierza, ich matki były siostrami. W swoim wspomnieniowym felietonie z 1933 r. tak wspomina swego starszego kuzyna: „Tetmajer w górach był nie tylko najmilszym towarzyszem; był tym, czym jest medium w seansie: wabikiem dla świata zjaw. Przyszły autor Skalnego Podhala samą obecnością swoją dobywał tam ze wszystkiego poezję. (…) Zresztą urodzony i wychowany na Podhalu, miał tam przyjaciół po wszystkich szałasach, znał skomplikowane góralskie parantele, znał miejscowa gwarę i etykietę, umiał zagadywać starych i przekomarzać się z młódkami i ciągnąć bajarzy za język(…) Tetmajer był niezrównanym przodownikiem wędrówek górskich. Znał szlaki niebanalne, przejścia dolinami o dziewiczej roślinności, zawalone pniami swobodnie próchniejących drzew. Był zresztą jednym z najśmielszych taterników.”
Historycznym wydarzeniem w taternickiej karierze Tetmajera było pierwsze wejście na Staroleśny Szczyt (2492). Dokonał tego 14 sierpnia 1892 roku w towarzystwie między innymi Tadeusza Boya Żeleńskiego pod przewodnictwem Klimka Bachledy, który od sześciu lat był przewodnikiem I klasy. Tetmajer miał wówczas 27 lat, a jego kuzyn Boy Żeleński – 18. Droga, która zdobyto ten Szczyt nazwana została później drogą Tetmajera.
Nerwica serca zakończyła tatrzańską aktywność Tetmajera w roku 1896 w wieku zaledwie 31 lat, później bywał już tylko w Zakopanem i dolinach tatrzańskich. W 1913 r. został honorowym członkiem Towarzystwa Tatrzańskiego, a w 1927 r. mianowano go honorowym obywatelem Zakopanego. Zmarł w Warszawie w 1940 r. Prochy poety i jego syna złożono w 1986 r. na starym cmentarzu w Zakopanem na Pęksowym Brzysku. Za swego życia był postacią szeroko znaną w społeczeństwie polskim. Stanisław Wyspiański uwiecznił go w swym Weselu jako Poetę. Wbrew temu co się nieraz pisze pogrzeb miał nie żebraczy, lecz – jak na ówczesne wojenne możliwości – dostojny dzięki staraniom lekarzy, przy udziale literatów, władz miejskich, młodzieży
Należy podkreślić, że Tetmajer przeżywał Tatry po swojemu, do środowisk taternickich się nie garnął. W relacjach przyjaciół rysuje się obraz turysty – kontemplatora, który chodził po górach nie tyle dla ich zdobywania, ile dla życia w otoczeniu dzikiej, nieskalanej przyrody. To właśnie Tetmajer miał wpływ na specyficzną estetykę młodopolskiego taternictwa. Prawdziwych bohaterów szukał wśród górali dawnych, dla których oryginalność była jeszcze naturalnym, przyrodzonym stanem, a nie wykalkulowanym przedstawieniem dla gości. Chwalił prostotę i otwartość górali, uważał, że te przymioty są własnością natury człowieka. O jego znakomitym wyczuciu góralskiego ducha najlepiej świadczy fakt, że do napisanych przez niego tekstów piosenek Hej, idem w las i Krywaniu, Krywaniu szybko dobrano góralskie "nuty", a po pary latach sami górale wierzyli już, że to śpiewki odziedziczone po praojcach.
Źródła:
Maciej Krupa, Poeta na szczytach, [w] Tatry nr 2/2010.
Wojciech Wilczek, Tatry Kazimierza Przerwy Tetmajera, Wydawnictwa Tatrzańskiego Parku Narodowego, Zakopane 2007.
Zofia Radwańska – Paryska, Witold Henryk Paryski, Wielka Encyklopedia Tatrzańska, Wydawnictwo Górskie, Poronin 2004.
Jarosław Skowroński, Dawno temu w Tatrach, Galaktyka, Łódź 2003.